Przegląd Tygodnia #11

530-lecie Miasta Brańsk. Zacni goście brańskich restauracji, wójt adoptujący psa, Pionier oficjalnie w okręgówce oraz 3 pytania do burmistrza Koczewskiego – o tym w najnowszym „Przeglądzie Tygodnia”.

Raport: jubileusz 530-lecia miasta Brańsk oraz 42. Brańskich Dni Kultury

Najważniejsza impreza kulturalna w Brańsku, w tym roku połączona z obchodami 530. rocznicy nadania praw miejskich, odbyła się w dniach 16-18 czerwca (piątek-niedziela). 

Sam wprawdzie nie byłem obecny w Brańsku w czasie kiedy uroczystości miały miejsce, dlatego będę bazował na relacjach medialnych oraz rozmowach z mieszkańcami.

Przygotowanie do obchodów

Dni Brańska to uroczystości z ponad 40 letnią tradycją. Z reguły trwają niecałe dwa dni – od sobotniego popołudnia do niedzielnej nocy. Bywają jednak wyjątki – związane są one m.in. z towarzyszącymi jubileuszami. W 2021 roku świętowano już od piątku, z racji na 40-lecie imprezy i związaną z tym galą dla osób zasłużonych brańskiej kulturze. Tym razem piątkowym wstępem do właściwej imprezy były uroczyste obchody 530. rocznicy nadania praw miejskich miastu Brańsk.

Temat upamiętnienia kolejnej okrągłej rocznicy nadania praw miejskich poruszaliśmy już na łamach bransk.eu w styczniu w artykule: https://bransk.eu/2023/01/18/530-urodziny-miasta-bransk/.

Poruszył go także Kamil Pietraszko w swoim artykule z 18.01.2023 na portalu bielsk.eu:
https://bielsk.eu/bransk/41039-bransk-konczy-dzis-530-lat-tak-swietowano-500-lecie-nadania-praw-miejskich-foto

Dzień później na stronie Brańsk NON STOP Kamil  zauważył, że mamy rok jubileuszowy, a przy pomniku 500-lecia nie pojawiła się 18 stycznia żadna delegacja z kwiatami. 

Brański dziennikarz zwrócił także uwagę na sam obelisk, który przez lata był pomijany przez kolejnych włodarzy miasta, mimo że trudno o „bardziej brańskie” miejsce pamięci. Było to tym dziwniejsze, że z czasem we władzach miejskich pojawiły się osoby, które były zaangażowane w stworzeniu tego upamiętnienia. Wzbudziło to pewną dyskusję w internecie, a jeden z aktualnych radnych – choć nie wiadomo czy pod wpływem tekstów – zamówił w jedną ze styczniowych niedziel mszę świętą z okazji tej rocznicy. Brawo, Panie Krzysztofie.

Temat w lokalnych mediach poruszony był także w artykule z 19.01.2023 w którym autor wykorzystał materiały archiwalne bransk.eu:

https://bielsk.eu/bransk/41077-wspomnienia-z-1993-roku-branski-jubileusz-500-lecia-praw-miejskich-na-tasmie-vhs-i-fotografiach-wideo-foto

Można powiedzieć, że brańskie media stanęły na wysokości zadania, jeśli chodzi o odpowiednie uświadomienie władz i mieszkańców, że w tym roku mamy jubileusz wart odpowiedniego świętowania. Materiały sprzed 30 lat, choć może i słabej jakości VHS, niejako podpowiadały jak powinna wyglądać impreza jubileuszowa z odpowiednią pompą – podobnie przypomniano rozbudowany plan ówczesnych BDK.

Co zrobiły władze miasta? Zareagowały – nie można zarzucić im bierności, ponieważ po pewnym czasie powołana została specjalna komisja ds. jubileuszu. Pan burmistrz z kolei wspomniał o planach odświeżenia brańskiego godła, stworzenia flagi miasta oraz odznaczenia dla najbardziej zasłużonych mieszkańców Brańska. Jak się później okazało, plan burmistrza Eugeniusza Koczewskiego nie „wypalił” czasowo na Dni Brańska. Być może uda mu się te pomysły zrealizować później. 

Plan obchodów i 42. BDK

Jak wspominałem w jednym z ostatnich „Przeglądów Tygodnia”, sam plan jubileuszu i imprezy pojawił się późno, bo 31 maja. 2 tygodnie to jeszcze nie jest tragedia, mimo że lepiej mieć już wszystko dopięte 3-4 tygodnie wcześniej jak czynią inne ośrodki kultury. Nie pisałem wprawdzie o tym, że organizacja jubileuszu w piątek, wczesnym popołudniem może zakończyć się frekwencyjną klapą, ale moje ciche obawy się niestety potwierdziły. Z pewnością nie pomógł frekwencji także brak szerszej promocji imprezy. 

Dzień pierwszy: piątek, 16 czerwca

Prestiżu uroczystości niewątpliwie dodała obecność pasterza diecezji drohiczyńskiej – biskupa Piotra Sawczuka. Odprawił on uroczystą mszę w intencji miasta, ale niestety nie mógł uczestniczyć w dalszych uroczystościach. Te zorganizowano przy pomniku 500-lecia. Decyzję o zaprzestaniu stygmatyzacji i wykluczania tego miejsca z brańskiego życia publicznego uważam za rozsądną i jako taką ją doceniam.

Niestety, jak już wspomniałem, przy pomniku pojawiło się niewiele osób. Sądząc po zdjęciach i nagraniach w uroczystościach nie wzięli udziału poprzedni burmistrzowie: Edward Chren, Czesław Sokołowski i Daniel Bańkowski. Nie wiem, czy otrzymali zaproszenia, otrzymał je natomiast mój Tato – Mieczysław Korzeniewski, który za moim pośrednictwem przekazuje za nie podziękowania. Pomimo chęci nie mógł on jednak być tego dnia w Brańsku, stąd jego nieobecność. 

Kogo jeszcze zabrakło przy pomniku? Nie dostrzegłem brańskich harcerzy, Brańskiego Koła Gospodyń „Bona”, Brańskiego Klubu Seniora „Pogodni”, LZPiT „Skowronki”. Nie zauważyłem też sztandarów OSP czy szkoły. Z tej ostatniej dostrzec można było dyrektora i kilku uczniów. O ile wiem wcześniej wymienione organizacje nie otrzymały zaproszeń. Dostała je natomiast grupa wybranych przedsiębiorców. Trudno ocenić z jakiego klucza. Domyślam się, że chodziło o tych najbogatszych. 

Najsmutniejszym obrazkiem była tragiczna frekwencja wśród tzw. zwykłych mieszkańców miasta. Bądźmy szczerzy – nikt nie będzie specjalnie zwalniał się z pracy tylko dlatego, że jako brańszczanin chce wziąć udział w jubileuszu miasta.To miasto powinno ukłonić się w jego stronę, organizując obchody w dzień wolny – sobotę, niedzielę lub święto. Dlaczego zdecydowano się na wczesne piątkowe popołudnie? Oto „wielka tajemnica wiary”.

Pod adresem organizatorów pojawiły się także pretensje o brak flag państwowych na brańskich ulicach. Na zarzuty jednej z mieszkanek odpowiedziano na oficjalnym profilu facebookowym Miejskiego Ośrodka Kultury. Swoją drogą dziwi mnie to, że ośrodek kultury nie ma swojej oficjalnej strony internetowej, na której można by przeczytać o jego ofercie. Wróćmy jednak do tematu:

„Święto miasta – to nie święto narodowe. Są miasta posiadające swoje flagi i na takie uroczystości są wywieszane. Obowiązek wywieszania flagi Polski jest ściśle regulowany prawnie. Brańsk stara się o swoją flagę – wniosek taki został już złożony do odpowiednich instytucji.”

Odpowiedź ta przypomniała mi trochę wypowiedź burmistrza sprzed roku, gdy tłumaczył, że brak powiadomień listownych do osób, których działki mają być przekształcone jest spowodowany troską o przestrzeganie konstytucji RP. 

Obowiązek wywieszenia flagi to nie jest to samo co możliwość wywieszenia flagi. Przepisy prawa nakładają obowiązek wywieszania flagi w ustalone dni. Obecnie mamy 15 takich obowiązkowych dat. Prawo z pewnością jednak nie zabrania wywieszania flagi państwowej w inne dni, szczególnie gdy organizowane są uroczystości o zasięgu krajowym bądź lokalnym. Takie tłumaczenie zabrzmiało więc co najmniej niepoważnie. Potwierdzenie moich słów można znaleźć choćby w informacji zamieszczonej na stronach rządowych:

https://www.gov.pl/web/kultura/obowiazek-wywieszania-flagi-panstwowej-rp

Elementy krytyki pojawiły się także w czasie samych uroczystości. Choć osobiście uważam, że to nie był najlepszy czas na takie słowa, to z samą treścią przemówienia Pana Wojciecha Ostrowskiego w dużej mierze się zgadzam. Pan Wojciech doskonale pamięta jubileusz 500-lecia, ponieważ jako ówczesny przewodniczący rady miasta był jednym z architektów obchodów z 1993 roku. Obchodów, które zorganizowano w niedzielę, stąd przybyły na nie tłumy brańszczan. Były one poprzedzone także uroczystą sesją Rady Miasta Brańsk, a Pan Zbigniew Romaniuk przemawiał jako historyk zarówno wtedy jak i pod pomnikiem. Tym razem wykład historyczny przeniesiono za zamknięte drzwi jednej z restauracji, gdzie mogli jego treści wysłuchać tylko zaproszeni goście. Uważam to za kolejny błąd. Pan Zbyszek przemówił za to w pełni oficjalnie w TVP Białystok, mówiąc, że praktycznie każdy brańszczanin jest dumny ze swojego miasta i zna datę nadania mu praw miejskich. Myślę, że to przekonanie jest przesadzone a sama wypowiedź miała raczej kurtuazyjny charakter. Wiemy, że w rzeczywistości nie jest tak kolorowo, podobnie jak z tezą o „samowystarczalności” miasta, wypowiedzianej przez burmistrza Koczewskiego. Samowystarczalność może i jest, ale tylko jeśli weźmiemy pod uwagę przedsiębiorczość zwykłych mieszkańców. Wszelkie inne potrzeby zapewnia nam obecnie przede wszystkim Urząd Marszałkowski i jego dotacje. To z kolei prowadzi nas do polityki uzależnień, która przy zmianie sytuacji politycznej w Polsce może odbić się także i na naszym mieście. 

Pan Wojtek mówił, że gdy organizuje się wesele, to dom i jego otoczenie musi wyglądać idealnie, natomiast Brańsk na swoje wesele należycie się nie odszykował – była to bardzo słuszna uwaga, ponieważ piątkowe obchody wyglądały jakby władze odrabiały przymusową pańszczyznę. Niby msza z biskupem, niby uroczystości przy pomniku jubileuszowym wraz z zasadzeniem dębu (co ciekawe, większość sadzących osób to goście, a nie brańszczanie), a jednak nie widać było tam radości świętowania. W sumie to nie było żadne wesele, ale… pogrzeb. Naprawdę, gdyby na zdjęciach z tych obchodów dodać element taki jak karawan, to nieświadomy niczego odbiorca uwierzyłby, że to fotografia pochodzi z jakiegoś pogrzebu, a nie jubileuszu. W końcu był pomnik, były szpadle w rękach i smutni ludzie w garniturach.

Pozostałe dni opiszę w osobnym tekście.

Trzy pytania do burmistrza Koczewskiego

W internecie oraz jako bezpłatna gazetka papierowa ukazało się pismo fundacji Pojednanie z Hodyszewa „Krok naprzód”. Przeczytałem cały numer. Była to ciekawa lektura, a opisywana w nim aktywność fundacji godna pochwały. Było np. o niedawnej zbiórce złomu w Brańsku czy też o nocnej drodze krzyżowej z Brańska do Hodyszewa. To jednak nie koniec brańskich akcentów, bowiem na okładce pojawił się sam burmistrz miasta. Skierowano do niego trzy pytania. Pytania niejako sugerujące odpowiedź:

    1)    Czy powstający Dom Miłosierdzia w Hodyszewie jest potrzebny mieszkańcom Brańska.

    2)    Czy dostrzega Pan pozytywne działania Fundacji Pojednanie?

    3)    Czy Pana zdaniem warto wspierać Fundację Pojednanie i jej inicjatywy?

Wiadomo, że każdy w miarę przyzwoity człowiek odpowie na tak zadane pytania „tak”, stąd też włodarz naszego miasta oczywiście zdecydowanie poparł działania fundacji. Nie chodzi tu jednak o pytania – burmistrz nie musiał być przesłuchiwany niczym u towarzyszki „Stokrotki” w TVN-ie. Fundacja ma misję pokojową.

https://fundacjapojednanie.pl/wp-content/uploads/2023/06/krok-naprzod-nr-5.pdf

Absolutnie nie chodzi też o udział Pana Koczewskiego jako osoby – grzecznie zapytali, to grzecznie odpowiedział i co do zasady nic w tym złego, ale fakt że jakikolwiek polityk/samorządowiec stał się główną twarzą pisma tak kapitalnej fundacji, nieco mnie zaskoczył. Moim zdaniem żadnej inicjatywie o charakterze typowo charytatywnym nie są potrzebne takie akcje z polityką w tle, zwłaszcza gdy zbliżają się wybory i może to zostać źle odebrane. Myślę, że lepszym pomysłem byłaby rozmowa z zaprzyjaźnionym proboszczem z Brańska – również jest niejako gospodarzem Brańska (duchowym), a raczej żadnych kontrowersji nie wywołuje.

Tymczasem już dziś zachęcam do wsparcia fundacji i udziału w ich corocznym festynie „Dniu Rodziny”, który odbędzie się 23 lipca na placu przy sanktuarium w Hodyszewie. Warto tam być.

Budżet obywatelski 2023 – podejście pierwsze 

Powrócił temat budżetu obywatelskiego 2023. Zrealizowano jednak do tej pory jedynie łatwiejszą jego część, czyli projekt Pani Lucyny Oleksiewicz o nazwie „Zagraj ze mną”. Są to to dwa solidne stoły z kamienia, przy których można zagrać w gry takie jak szachy, warcaby czy chińczyk. Oczywiście dołączono do nich też ławki, by można było usiąść. Pomysł fajny i tu kieruję gratulacje w stronę pomysłodawczyni. Zaskakujące jest może tylko to jak drogie są takie rzeczy. Ale to już przecież wina systemu i ogólnej sytuacji w naszym kraju. 

A co do altanki marzeń, to trzeba przyznać, że pomysłodawcy trafili z jej nazwą. Jest ona niewątpliwie w sferze marzeń. Można o niej pomarzyć. Taka wymarzona altanka. Zanim spuszczę na ten temat zasłonę milczenia, najpierw przypomnę, że w ubiegłym tygodniu mieliśmy rozpoczęcie astronomicznego lata. Czy do zimy UM zdąży z realizacją tego zadania?

Radny Prześniak pozbawiony mandatu przez wojewodę 

“21 czerwca 2023 r. Wojewoda Podlaski wydał zarządzenie zastępcze w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Rady Miasta Brańsk – Pana Krzysztofa Prześniaka” – przekazało portalowi Bielsk.eu biuro prasowe wojewody.” 

Wojewoda jak obiecał, tak zrobił. Nie zaryzykował – można powiedzieć, że poszedł po najprostszej linii oporu i miał do tego prawo. Sprawa ta była opisywana w “Przeglądzie Tygodnia” już niejednokrotnie, więc przypomnę tylko, że chodziło o sprzedaż węgla Urzędowi Miasta przez firmę, w której zarządzie zasiadał radny Prześniak w czasie sprawowania mandatu. Jeszcze raz podkreślam, że zachowanie władz miasta było świadome i cyniczne, a radnego z kolei niezbyt ostrożne. Krzysztofowi Prześniakowi pozostanie droga odwoławcza w sądzie administracyjnym, więc póki co może wypełniać swój mandat i dalej sprawiać problemy niewygodnymi pytaniami pod adresem burmistrza i innych osób partycypujących w zarządzaniu miastem.

Głośno o naszych restauracjach

W minionym tygodniu do brańskich restauracji zawitali znani kucharze: Karol Okrasa (Ziemia Brańska Gospoda) oraz Emil Dziubak (Gościniec Brański). Pierwszy przeprowadził warsztaty dla młodzieży szkolnej, drugi dla pracowników. Niewątpliwie w naszym miasteczku gastronomia jest na wysokim poziomie, a jej przedstawiciele stale się rozwijają, co doceniają potem klienci przyjeżdżający tutaj z różnych miejscowości. Niestety, pod tym względem nieco gorzej jest z aktywnością samych brańszczan.

Wójt bez absolutorium i wotum zaufania 

Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Brańsk głosowano m.in. nad udzieleniem wotum zaufania i absolutorium wójtowi Andrzejowi Jankowskiemu. Jak się okazało, praca tutejszego włodarza nie spotkała się z przychylnością i uznaniem radnych, którzy wyrazili to w głosowaniach następująco: 7 głosów za, 0 przeciw, 7 wstrzymujących się – ws. przyznania absolutorium wójtowi oraz 6 za, 7 przeciw, 1 wstrzymujący się – ws. udzielenia wotum zaufania wójtowi. Na swojej facebookowej stronie Pan wójt nie krył zdumienia i zawodu decyzją radnych, uznając ją za nieobiektywną. W dyskusji pojawiły się dodatkowo zarzuty o polityczną naturę tej decyzji w związku ze zbliżającymi się wyborami. Problem w tym, że aby przegrać obydwa głosowania, w radzie musiał nastąpił wyłom wśród radnych koalicji rządzącej – sam klub PiS-u takiej siły nie ma. Trudno więc nie przyznać racji radnym opozycji, że nie da się zawsze zwalić winy w całości na nich. Warto wspomnieć, że zanim radni zagłosowali, obejrzeli i wysłuchali raportu na temat działań prowadzonych przez gminę – m.in. na temat budowy dróg betonowych i remontu/budowy świetlic czy też remizy. Co więc skłoniło radnych do sprzeciwienia się wójtowi? Jedni mówią o zbyt odważnym gospodarowaniu finansami gminy (ten zarzut pojawił się już na niejednej sesji), ale też bardzo możliwe, że miały na to wpływ relacje interpersonalne, ponieważ Pan Andrzej coraz częściej wchodzi w utarczki słowne czy to na sali obrad czy też w internecie. Miało to też miejsce teraz – przykład poniżej:

Wójt zaadoptował pieska

Pani Andrzej Jankowski – Wójt Gminy Brańsk pochwalił się w mediach społecznościowych adopcją psa, który przechadzał się nieopodal zakładu w Brzeźnicy. Brawo za taką decyzję, zwłaszcza że kilka miesięcy temu w dość głośnym temacie problematycznych czworonogów z wsi Patoki, Pan Wójt był najkrócej mówiąc, zbytnio skupiony na dyskusjach kto ma rację, a kto nie, a nie na doraźnym losie samych zwierząt. Był to kolejny przykład, że czasami interpretacja przepisów zasłania nam sedno sprawy – dobrze, że teraz nie było zbędnej kalkulacji i dlatego sympatyczny piesek ma nowy dom. Plus na konto Andrzeja Jankowskiego.

Oktawa Bożego Ciała

Święcenie wianków to tradycja ludowa związana z oktawą Bożego Ciała. Wianki, wykonane z polnych kwiatów i ziół, symbolizują ludzką pracę oraz dary od Boga służące ludziom i stworzeniom na ziemi. Początkowo wianki były wykonywane na Boże Ciało, ale obecnie, jeśli zwyczaj ten nadal istnieje, plecie się je na zakończenie oktawy tego święta. Takie wianki zwyczajowo były umieszczane na polowych ołtarzach, a następnie przenoszone do kościoła. Po zakończeniu oktawy, wianki zabierano do domów, gdzie były przewiązywane tasiemką i zawieszane obok drzwi wejściowych, w sieni lub w izbie nad świętym obrazem, mając chronić domostwo przed nieszczęściami.

Poświęcone zioła nie mogły być wyrzucane, lecz były przechowywane przez cały rok, a następnie spalane. Stary wianek był zastępowany nowym. Poza przygotowywaniem naparów, poświęcone zioła były wykorzystywane do złagodzenia cierpienia umierających, zapewnienia spokoju zmarłym, wspomagania zdrowia chorych zwierząt i łagodzenia dolegliwości kobiecych. Święcenie wianków, ziół i kwiatów przypominało o bliskości natury i związku człowieka z przyrodą.

Obecnie w kalendarzu liturgicznym nie ma oktawy Bożego Ciała, jednak wiele parafii, zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach takich jak Brańsk, wciąż kontynuuje tę tradycję co niezmiernie mnie cieszy. 

Dziękuję za zdjęcia z uroczystości Pani Lucynie Oleksiewicz. Jeśli ktoś posiada zdjęcia samych wianków to bardzo proszę o ich przesłanie.

Pionier oficjalnie w okręgówce

Zawodnicy UKS Pionier Brańsk tydzień temu po zwycięskim remisie z Żubrem Drohiczyn otwierali małego szampana, a teraz po ostatnim meczu mogli już oficjalnie otwierać dużą porcję musującego trunku. W klubie mówi się o historycznym awansie, choć w rzeczywistości trudno go aż tak nazwać, ponieważ w okręgówce nasi piłkarze nie będą absolutnymi debiutantami – zagrają tam po raz drugi. Na pewno historyczny był styl w jakim tego dokonali, ponieważ po raz pierwszy wygrali A klasę i to z dorobkiem aż 51 punktów (16 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki). Jeszcze raz gratulacje i powodzenia na wyższym poziomie ligowym!

One thought on “Przegląd Tygodnia #11

  1. Pingback: Raport: jubileusz 530-lecia miasta Brańsk oraz 42. Brańskich Dni Kultury |

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *