Od tygodnia już, cała Polska żyje wydarzeniami związanymi z wyborami samorządowymi. Nie można jednak zapomnieć, ze już 30.11 w wielu miejscach kraju będzie miała druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Tak też będzie w Brańsku. Do drugiej tury staną Daniel Antoni Bańkowski, oraz Czesław Sokołowski. Pierwszy ze wspomnianych kandydatów postanowił skorzystać z mojego zaproszenia do publikacji materiałów na stronach bransk.eu. Być może zachęcony tym przykładem, zdecyduje się na to także drugi kandydat.
Wśród materiałów przesłanych mi przez Komitet Wyborczy Wyborców Ziemi Brańskiej, znajdował się drugi numer biuletynu wyborczego tego komitetu. Ze względy na format gazetki, dbając o wygodę czytania, umieszczam poniżej treść tego biuletynu w formie dopasowanej do strony internetowej. Sam biuletyn w oryginalnej formie można pobrać przy pomocy poniższego linka:
Biuletyn Wyborczy KWW Ziemi Brańskiej nr 2_2014
Pozostałe dokumenty do pobrania:
KWW Ziemi Brańskiej – program wyborczy
KWW Ziemi Brańskiej – baner wyborczy
KWW Ziemi Brańskiej – ulotka wyborcza
Wszystkie powyższe materiały, oraz znajdujący się poniżej tekst zostały mi przekazane, w celu nieodpłatnego udostępnienia ich czytelnikom bransk.eu. Bieżące komentarze i wypowiedzi kandydata można znaleźć na jego stronie na portalu facebook (Daniel Antoni Bańkowski Kandydat na Burmistrza Miasta Brańsk)
Zapraszam do lektury
Rafał Korzeniewski
BIULETYN WYBORCZY KWW ZIEMI BRAŃSKIEJ
NUMER 2/2014
Szanowni Państwo!
W imieniu kandydatów do Rady Miasta Brańsk i swoim bardzo dziękuję Państwu za udzielone poparcie i zaufanie, jakim obdarzyliście nas w wyborach w dniu 16 listopada 2014 r. Efektem głosowania w tym dniu było uzyskanie 7 mandatów w Radzie Miasta Brańsk oraz uzyskanie przeze mnie 670 głosów. Nadmienię, zabrakło nam dosłownie 10-ciu głosów aby w Radzie Miasta zasiadło 10 radnych z KWW Ziemi Brańskiej. Jest to bardzo dobry wynik i jednocześnie duży sukces i dowód na to, że doceniliście Państwo nasze propozycje zawarte w naszym programie wyborczym. Doceniliście nas jako osoby godne Państwa zaufania. Moim osobistym sukcesem jest wynik który pozwala ubiegać się o wybór na stanowisko Burmistrza Brańska w drugiej turze wyborów, w dniu 30 listopada 2014 r. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy.
Biuletyn ten wydaję także z tego powodu, że przed pierwszą turą wyborów dbając o właściwy wymiar kampanii wyborczej w Brańsku oraz zachowując zasadę pozytywnego tworzenia wizerunku i przebiegu kampanii wyborczej, nie chciałem zniżać się do retoryki prezentowanej przez KWW Nasze Podlasie i jego kandydata na burmistrza w biuletynie pt „Wieści z Brańska” (X 2014). Chciałem także potwierdzić zasadę wzajemnego poszanowania innych osób kandydujących. Hołdowałem twierdzeniu, że dobrze się stało iż w Brańsku startuje do wyborów czterech kandydatów na Burmistrza i 56 kandydatów do Rady Miasta. Świadczy to o dużym i poważnym zainteresowaniu sprawami Brańska, dużym zaangażowaniu i jest wyrazem troski o losy naszej Małej Ojczyzny. Państwo możecie przez to dokonać słusznego wyboru. Wyrażałem zasadę, że na wybór nas do organów miasta wpływ powinno mieć stosowne zachowanie, ambitny plan, program oraz tworzenie pozytywnego wizerunku własnego poszczególnych kandydatów.
Dziś widzę, że te zasady nie do końca miały znaczenie. I mimo, że treść i zawarty materiał w Biuletynie naszego Podlasia „Wieści z Brańska”, którego autorem był pan Sokołowski, były dalece różne od naszego poziomu, to duża część mieszkańców nie zwróciła na to uwagi. Niemniej wierzę, że u większości mieszkańców wspomniane treść i forma wzbudzają szereg zastrzeżeń. Moim zdaniem zawarty we wspomnianym biuletynie materiał w znacznej części mija się z prawdą, a sposób przekazania informacji budzi szereg uwag i wątpliwości co do stylu w jakim zostało to zrobione.
Pozwolę sobie na ustosunkowanie się do Biuletynu KWW Nasze Podlasie i wyjaśnienie wielu nieścisłości.
Zrobię to wg kolejności zamieszczonych materiałów.
Zadłużenie. Wyjaśnienie tej kwestii zostało zamieszczone w pierwszym numerze naszego Biuletynu KWW Ziemi Brańskiej. Śmiało można mówić o swego rodzaju manipulacji informacjami, które zostały tam zamieszczone. Podsumowując miasto Brańsk na koniec 2014 roku będzie realnie zadłużone większą kwotą (ok 2 658 000 zł), niż na początku mijającej kadencji, czyli w roku 2011 (ok 2 466 000 zł).
Sprzedaż nieruchomości. Nie podejmowałem tego tematu i dziwię się, że Pan Sokołowski tyle poświęca temu uwagi. Czyżby miał coś na sumieniu? Zawsze Miasto w swoich dochodach ujmowało przychody ze sprzedaży działek czy innych nieruchomości. Swoją drogą szkoda, że pan Sokołowski nie podjął działań dzięki którym miasto miało by w swoich zasobach kolejne działki pod sprzedaż na potrzeby budownictwa mieszkaniowego. Wspomnę moją propozycję z przed czterech lat dostosowania gruntów położonych za ul Armii Krajowej w okolicy stacji paliw Orlen.
Jak pisze pan Sokołowski „… Najbardziej aktywny, jak na razie kandydat na burmistrza, ma też jeszcze inny zarzut, a co tam stać go na rozrzutność. Otóż, większość inwestycji, które miały miejsce w mojej kadencji, było zaplanowanych przez ostatniego ojca miasta, tylko niedobry los nie dał mu szans na ich realizację…”. Otóż w tym miejscu, paradoksalnie nie myli się Pan Sokołowski. Bo rzeczywiście zadania wykonane przez niego były zawarte w moim programie wyborczym, czego nie znajdziemy w Jego propozycjach z przed czterech lat. Nie będzie niewłaściwym stwierdzenie, że wszelkie przedsięwzięcia, w tym szczególnie zadania realizowane z zakresu budowy dróg i ulic, modernizacji placu w centrum miasta, rynku, remontów budynków wymagają przygotowań i wielu innych działań.
- Nie byłoby nowego, jak pisze pan Sokołowski „skweru”, gdybym nie przygotował dokumentacji i nie zabezpieczył unijnych środków finansowych dostępnych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, działanie LGD „Kraina Bobra”.
- Modernizacja budynku urzędu miasta została rozpoczęta dzięki mojej decyzji, w momencie kiedy wyremontowany został dach na budynku urzędu miasta i zabezpieczone zostały w budżecie miasta na 2011r. środki finansowe na dalsze prace modernizacyjne.
- Modernizacja ulic Binduga i Kilińskiego musiała zostać poprzedzona wybudowaniem kanalizacji sanitarnej. Dotyczy to także budowy ul. Poniatowskiego. W tym miejscu nadmienię, że późne wykonanie ulic Binduga i Kilińskiego było efektem gry politycznej na użytek prywatny. Starania o jej budowę były czynione od dłuższego czasu i były blokowane przez władze powiatu.
- Modernizacja części ul Kościuszki stanowiącej drogę wojewódzką, była także poprzedzona między innymi moimi staraniami.
To tylko kilka przykładów dotyczących tego zarzutu.
Odnośnie zbiornika małej retencji, któremu pan Sokołowski poświęcił w swoim „Biuletynie” dwa artykuły, wyjaśniam co następuje.
Nie prawdą jest, że nic nie zrobiłem w tej sprawie. Z chwilą gdy pojawiły się w ramach środków unijnych (PROW na lata 2007-2013) realne możliwości finansowania tego typu przedsięwzięć, zostały podjęte przeze mnie zdecydowane działania. Wspólnie z WZMiUW w Białymstoku opracowano koncepcję budowy zbiornika małej retencji na rzece Nurzec w Brańsku. Wynegocjowano cenę wykupu gruntów. Wykupiono 60 z 68 działek od 50 właścicieli. Zaznaczyć należy, że negocjacje o obszar na którym miał być wybudowany zbiornik trwały wiele tygodni. Ostatecznie doprowadziły do zmiany koncepcji budowy zbiornika. Ponad to część działek wymagała uregulowania stanu prawnego, co także zabiera dużo czasu. Jednak najważniejszym powodem opóźniania wykupu działek było nie wyrażenie zgody na sprzedaż przez część ich właścicieli, co skutkowało wszczęciem długo trwających procedur wywłaszczeniowych i ogólnego wydłużenia całej procedury przygotowawczej.
Pan Sokołowski stwierdził, że dla realizacji tego przedsięwzięcia wykonał „najczarniejszą robotę”. Ja twierdze, że „spaprał robotę”, bo z nie znanych i nie ujawnionych nam, mieszkańcom Brańska przyczyn nie wybudowany został zbiornik. Wspomnę, że niemal tuż po tym jak pan Sokołowski został Burmistrzem osoby które nie chciały sprzedać pozostałych działek zmieniły zdanie i dokonały ich sprzedaży. Pamiętamy z prasy i TV jak już w roku 2012 odtrąbiono budowę zbiornika. I stawiam pytanie, dlaczego posiadając na koniec 2011 roku grunty , następnie projekt i jak twierdzi pan Sokołowski pozwolenie na budowę nie wybudowano „zalewu”. Dlaczego w informacji pana Sokołowskiego nie znajdujemy wyjaśnienia tej sprawy. Usłyszałem, że na jednym ze spotkań pan Snarski miał powiedzieć, że środki finansowe zostały przeznaczone na budowę wałów przeciw powodziowych. Nie słyszałem o takich inwestycjach na ternie województwa Podlaskiego. Oceńcie Państwo sami tę „Najczarniejszą Robotę”.
Pan Sokołowski i ludzie
Wracając do formy biuletynu „Wieści z Brańska” (X 2014), którego autorem był Pan Sokołowski, nie godzę się, a myślę że większość z Państwa także z tak przedmiotowym traktowaniem ludzi, mieszkańców Brańska. Ludzi nawet zupełnie niewinnych, nie zaangażowanych w wybory.
Pierwszym przykładem jest mieszkaniec DPS-u w Brańsku, którego Pan Sokołowski miesza w swoje osobiste sprawy pisząc: „… No bo co ma do stracenia ktoś, kto zmęczył się wieloletnim odpoczywaniem, a teraz połyka kilometry chodząc od domu do domu, od chatki do chatki, tumaniąc dorosłych i niewinne dziadki. Jeśli ten pan jednak myśli, że jest w tym najlepszy to się grubo myli. Wyżej postawiłbym jednego z lokatorów DPS-u, który bez względu na pogodę, codziennie dotlenia płuca. A dlaczego wyżej? Bo wcześniej zaczyna swój obchód i przede wszystkim nic nie mówi, a więc nie opowiada bzdur, mówiąc gwarą młodzieżową nie wciska kitu. Dlatego nie mam żalu, że ten ktoś kolęduje po Brańsku…..” Nie trudno się domyśleć, że rzekomym „lokatorem” jest Pan Emil Więcławek. Więc pytam Pana Sokołowskiego, Burmistrza wszystkich mieszkańców Brańsk, w tym i Pana Emila czym zasłużył i kim jest dla pana Sokołowskiego, żeby był porównany przez Burmistrza Sokołowskiego do najgorszej osoby-mieszkańca Brańska czyli mnie Daniela Bańkowskiego. Ja podejmując decyzję o kandydowaniu na stanowisko Burmistrza kalkulowałem różne sytuacje, uwzględniając nawet szykany czy obelgi, ale zapytam jeszcze raz czym zasłużył ten Pan? Pan, któremu życie nie było łaskawe, który doświadcza być może co dzień cierpienia, bo kto wie co jest w jego umyśle? W moim przypadku widok takich ludzi, budzi przede wszystkim ogromny szacunek dla ich problemów, dla ich cierpienia z dala od bliskich, wśród obcych ludzi. Czy gdyby Pan Emil chodząc po Brańsku jak chodzi, rozmawiał z ludźmi to gdzie w hierarchii wartości Pana Sokołowskiego by się znalazł? Spróbujcie Państwo sami znaleźć odpowiedź.
Nie zgadzam się bezdusznym traktowaniem przez Pana Sokołowskiego problemów jakichkolwiek mieszkańców Brańsk i tych zaangażowanych w wybory. Problemów tych najważniejszych, bo dotyczących zdrowia a może zagrożenia życia. O to przykład: W Biuletynie Koła „Nasze Podlasie” (Brańsk, I-IV 2014, nr 1(11)) wydanym z okazji Świąt Wielkanocnych w kwietniu tego roku, po życzeniach „ Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych wiary, nadziei i miłości …”.(w tym wypadku mam wątpliwości czy kierowanych do wszystkich mieszkańców) w artykule pt. „Sąd sądem a ….” zamieszczonym na 4 stronie, Pan Sokołowski rozwijając wątek dotyczący toczących się spraw sądowych piesze „…Jest powiedzenie: „Jeden świadek, żaden świadek”, a drugi , p.H.B.- była kierownik referatu zajmująca się inwestycjami miejskimi, akurat z powodu kłopotów ze zdrowiem, nie mogła się w sądzie stawić. A to pech…”. Ja stawiam pytanie? Kim jest, co czuje, i czy w ogóle czuje człowiek który kpi z innej Osoby, w tym wypadku z pani Heleny Białej, (bo to Ona jest pod H.B.) walczącej z chorobą nowotworową, która dla Pana Sokołowskiego jest pechem i powodem do tak infantylnych i niezrozumiałych a przede wszystkim bardzo niestosownych uwag. Jak można w takim przypadku użyć stwierdzenia –„ co za pech”?! Takiego Burmistrza chcecie Państwo?
Pan Sokołowski i mieszkańcy Brańska
Między niezliczonymi inwektywami którymi posługuje się Pan Sokołowski w swoim biuletynie, nie przymierzając jak kapral LWP możemy przeczytać, że niektórym, czyli między innymi mnie, „głowa pełni rolę zatyczki, takiego korka, żeby deszcz do środka nie napadał”. Mieszkańcy Brańska mieszkają w „chatkach” i „zachowują się jak zwierzęta”. Są stworzeni w myśl – „jakiego mnie Boże stworzyłeś takiego mnie masz”. Ośmielają się upomnieć o swoje zdrowie. Nie maja nazwisk i imion, ale tylko inicjały jak kryminaliści i osoby przeciwko którym toczy się postępowanie karne. Nie piszą, a tworzą „wypociny”, i „zgłaszają pisemnie do Urzędu Miasta jakieś problemy które tak się mają do brańskiej codzienności, jak pięść do oka”. A ich „zainteresowanie sprawami Brańska budzi się co cztery lata”. Udają „konspiratorów” i „czekają na medale”. Gdzie Pan Burmistrz Sokołowski pije ”piwo,( które nb. uważa że jest też dla ludzi)”, a reszta „polewkę chmielową”….
Taki obraz ma obecny i żywię nadzieję, że nie przyszły Burmistrz Brańska o swoich mieszkańcach, wyborcach, także osobach które będą na niego głosowały!!! Pozwoliliśmy wszyscy na to,
aby nasz Burmistrz tak traktował swoich mieszkańców. Nas wszystkich w podobny sposób na łamach swoich biuletynów nie tylko dziś, ale przez cztery lata. Zastanówmy się czy ma to trwać kolejne cztery lata.
Pytania
Wreszcie Pan Sokołowski po tym wszystkim „…obiecuje, że w brudna propagandę bawił się nie będę, a moja broń to fakty…”. Ja także nie bawię się w brudną propagandę, ale jako mieszkaniec Brańska w imieniu znacznej jego części, pozwolę sobie postawić pytania co do autentycznych faktów.
- Czy właściwym jest w niemal pierwszym dniu pracy na stanowisku Burmistrza Miasta Brańsk podniesienie sobie pensji, co skutkowało zwiększeniem wydatków z Budżetu Miasta na wynagrodzenie burmistrza tylko w roku 2011 o ok. 31 600 zł w stosunku do mojego wynagrodzenia jako burmistrza z dwunastoletnim stażem pracy na tym stanowisku. Nie wspomnę o 100% podwyżce diety dla Przewodniczącego Rady Miasta. No chyba, że chodziło tu o przywrócenie godności miastu Brańsk, jak deklarowali kandydaci do rady Miasta Brańsk z Naszego Podlasie przed czterema laty???
- Czy poprawnym jest zatrudnianie do remontu własnego domu, tej samej firmy z Bielska Podlaskiego, która jednocześnie wykonała szereg prac na zlecenie Urzędu Miasta. Wspomnę prace przy klubie Rolnika, modernizacja budynku Urzędu Miasta, remont budynku Dworca PKS???
- Czy poprawnym jest zatrudnianie do prac we własnym domu, pracowników urzędu miasta w ogóle, a tym bardziej w godzinach pracy???
Szukanie odpowiedzi na te i wiele innych pytań, o których trudno tu pisać pozostawiam Państwu, ale polecam szczególnie wyborcom Pana Sokołowskiego.
Motto „Ludzi słuchaj, a swój rozum miej” jest także wymownym zwłaszcza, kiedy przystępuje się do piastowania funkcji publicznej, opartej w dużym stopniu na wzajemnym zaufaniu i służbie na rzecz swoich mieszkańców za ich pieniądze.4
Drodzy Państwo, zwracam się z uprzejmą prośbą o oddanie głosu na mnie. Za co z góry dziękuję.
Jeżeli Państwo zdecydują głosować na moją osobę, proszę zrobić to stawiając w kratce znak X. Inny znak powoduje, że głos jest NIEWAŻNY.
Daniel Antoni Bańkowski
Jednocześnie serdecznie zapraszam Państwa na spotkanie w środę w dniu 26 listopada 2014r o godz. 18.00, które odbędzie się w Domu Weselnym u MYSTKA Brańsk ul. Sienkiewicza
Na spotkanie został zaproszony Pan Czesław Sokołowski, obecny Burmistrz i kandydat na Burmistrza Brańska z KWW „Nasze Podlasie”. Celem spotkania jest wspólne przedstawienie naszych programów wyborczych na najbliższą kadencję oraz wyjaśnienie istotnych dla mieszkańców Brańska spraw, które pojawiły się w czasie obecnej kampanii wyborczej.
Nadmienię, że Pan Czesław Sokołowski mimo złożenia przeze mnie propozycji wspólnego zorganizowania spotkania nie skorzystał z tej szansy. Wierzę, że zreflektuje się i jako doświadczony Burmistrz przyjmie moje zaproszenie, czym wyrazi Swoją powagę i szacunek dla Państwa. Dla mieszkańców Brańska.
Witam, czytając ten stek bzdur trudno jest powstrzymać się od komentarza. Autor powyższego tekstu, redagując go, udowodnił całemu społeczeństwu że honor nie jest jego domeną. Jak to mówią “tonący brzytwy się chwyta”, więc mając mniejszą ilość głosów w I turze wyborów Pan D. A. B. pełen wyobraźni, postanowił stworzyć biuletyn, w którym znalazły się same kłamstwa i pomówienia. Ponadto w swoją brudną grę wciąga obywateli, pracowników urzędu oraz biednego Pana Emila, gdzie z wyrwanych z kontekstu kilku słów tworzy wyimaginowaną historię o współczuciu. Niech Pan D.A.B. zastanowi się czy on w stosunku do swoich pracowników był zawsze uczciwy. Czy nie wykorzystywał ich w swoich prywatnych przedsięwzięciach? W I turze wyborów Pan B. otrzymał mój głos, gdyż wydawał się być człowiekiem uczciwym i rozsądnym, ale to co zrobił przekracza granice dobrego smaku i zmienia mój obraz Pana B, jako burmistrza. Niestety ale na moje poparcie nie może Pan już liczyć.
Zachęcam do prowadzenia polemiki z kandydatem na jego facebookowej stronie:
https://www.facebook.com/pages/Daniel-Antoni-Ba%C5%84kowski-Kandydat-na-Burmistrza-Miasta-Bra%C5%84sk/844318435602374?fref=nf
Pisząc swój komentarz myślę że nie zapoznała się Pani z treścią biuletynu KWW Nasze Podlasie i KWW Ziemi Brańskiej lub czytając nie zrozumiała Pani ich treści i wątpię też w to, że oddała Pani głos na mnie w I turze, bo skąd Pani zaczerpnęła informacje o moim niestosownym zachowaniu. Myślę że nie z moich materiałów wyborczych.
Czytając biuletyn kontrkandydata poczułam niesmak. Jak pomyślę ,że te wypociny powstały przez polonistę to nie dziwię się że oświata tak źle stoi. Bańkowski przynajmniej jakiś poziom kultury sobą reprezentuje, a że wytyka wszystko Dla Sokołowskiego… no niestety: jakie dostał karty, takimi gra. Przynajmniej nie zastraszał swoich pracowników że ich zwolni jak nie będą go popierać.
Owszem nie z materiałów wyborczych. Jak Pan już mam nadzieję zdążył zauważyć Brańsk to małe miasteczko, w którym wszyscy się znają i wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. I moim zdaniem niestosowne jest wytykanie komuś błędów, które się samemu przez laty popełniało. Aż tak zależy Panu na władzy? No tak po trupach do celu. Pozdrawiam
Tu nie chodzi o wygraną, czy przegraną ale o prawdę. Skoro pan Sokołowski w swoim biuletynie pisze nieprawdę, to dlaczego mam się nie odnieść do stawianych mi zarzutów. Według pani powinienem siedzieć cicho i udawać, że to prawda? Skoro nie mam możliwości spotkać się z kontrkandydatem i wyjaśnić wszystkiego przy mieszkańcach Brańska, gdyż pan Sokołowski odmawia publicznej debaty, znalazłem inny sposób.
Nadmienię jeszcze, że jak widzę pani posługuje się tym samym stylem pisania , jaki zaprezentowany jest w owym niewydarzonym biuletynie (posługiwanie się inicjałami “D. A. B.” jakbym był kryminalistą !) co nasuwa mi myśl, czy aby nie piszę do jego twórcy…
Jeśli zaś chodzi o zarzut jakobym to ja stworzył ten biuletyn, że posłużę się pani wyrażeniem: Brańsk to małe miasteczko i wszyscy, wszystko wiedzą, a wiedzą, bo widzieli, że biuletyn ten był rozpowszechniany przez panią Wiechecką w księgarni i roznoszony przez pracowników UM, w godzinach pracy zresztą. Więc logiczny wniosek nasuwa się sam: nie jestem autorem.
Zapraszam na swojego facebooka do komentowania. Odpowiem na każde merytoryczne pytanie czy uwagę.
Pani Katarzyno, i wszystko jasne – zamiast czerpac informacje z materialow wyborczych, jak kazdy myslacy wyborca, pani woli czerpac z plotek, bo przeciez to male miasto i wszyscy wszystko wiedza… Pani Katarzyno, wstyd i zenada! Pozdrawiam i zycze checi do przeczytania biuletynow obu kandydatow, a przede wszystkim checi zapoznania sie z konkretnymi danymi zawartymi w w. w. materialach. Ignorancja do niczego dobrego nie prowadzi.
“Pani Katarzyna” chyba czegoś nie rozumie: To obecny burmistrz w swoim biuletynie “w swoją brudną grę wciąga obywateli, pracowników urzędu oraz biednego Pana Emila”, a Pan Bańkowski tylko się odniósł do tego felietonu.
“Paniu Katarzyno”, słabo u pani z czytaniem ze zrozumieniem, chyba miała pani słabego polonistę w szkolę, czyżby C.S.? : )
U wszystkich kandydatów biuletyny wyborcze to tylko puste obietnice, a nie sztuką jest naobiecywać, lecz wykonać program wyborczy. A posługiwałam się inicjałami ze względu na to iż, Pan Bańkowski w swoim biuletynie również używał takowych inicjałów. A rzeczy o których piszę nie są tylko plotkami, gdyż mam pewność że jest to prawda. Ponadto w swoim biuletynie nie tylko odnosi się Pan do zarzutów ale posuwa się o wiele dalej. I skoro broni się Pan w taki sposób to proszę mi wyjaśnić jak to się stało że nieuprawniona do tego osoba podpisała umowę w konsekwencji czego miasto musiało zapłacić 300 tys. odszkodowania.
Hmmm, nie moge polemizowac z zarzutem dotyczacym odszkodowania, ale czytalam biuletyn Pana Bankowskiego, i raczej zawsze wymienial osoby, o ktorych pisal, z nazwiska. Chyba czytalysmy dwa rozne biuletyny…
Pani Katarzyno, czy wyraza pani chec przeniesienia dyskusji na profil Pana Bankowskiego na Facebooku?
Odpowiedź Pana Sokołowskiego:
http://bransk.net/komentarze-i-wyjasnienia
pozdrawiam
Sokołowski marcin
Najwyższy czas sąsiedzie! 🙂
Trochę szkoda, że nie mieliście ochoty zamieścić swoich materiałów wcześniej na bransk.eu.
Ale doceniam taktykę i inicjatywę:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Niech wygra lepszy 🙂
Nie wiedziałem że jest taka możliwość.
Odpowiedź Pana Sokołowskiego jest specjalnie prośbę Twojej mamy:) Zachęcaliście do dialogu na profilu FB, niestety wszystkie nasze odpowiedzi zostały usunięte:)
pozdrawiam
Sokołowski Marcin
Z facebookową stroną nie mam nic wspólnego, trudno mi więc się na ten temat wypowiadać.
Nie mogę też brać odpowiedzialności za komentarze innych osób. Moje są podpisane imieniem i nazwiskiem.
Na bransk.eu żaden komentarz nie został usunięty jak było w innych miejscach – tego nie wiem.
Do zamieszczania materiałów na bransk.eu zachęcałem choćby w tym poście: http://bransk.eu/2014/10/29/tuz-przed-wyborami-2014/
Kontakt do mnie jest w stosownej zakładce. Pan Bańkowski zechciał z zaproszenia skorzystać. I do tego samego zachęcała Was też moja Mama.
Jak widać poradziliście sobie w inny sposób.
Przy okazji więc – korzystając z popularności wyborczych postów…
Zachęcam wszystkich także do czytania innych artykułów. Bransk.eu to nie tylko sprawy wyborów.
Mam nadzieję, ze już teraz można znaleźć tu ciekawe materiały i liczę na to, że pojawią się nowe, jeszcze ciekawsze.
Zapraszam też do ich tworzenia. Dzielenia się swoją wiedzą, wspomnieniami, zdjęciami, materiałami.
Zapomnijmy czasem o tym wszystkim co nas dzieli i choć przez chwilę poczujemy, że jednak są sprawy, które nas łączą.
Pozdrawiam
Rafał nie chcę abyś zrozumiał mnie źle ale jeśli ja do czegoś zachęcam, to później nie piszę, że nie mam z tym nic wspólnego. Zachęcacie do prowadzenia dialogu na profiu fb, a nasze merytoryczne, dopasowane do wypowiedzi treści zostały usunięte a konta zablokowane 🙂
Rozumiem, że się z tym nie utożsamiasz 🙂
doceniam niezależność bransk.eu ale może nie spiesz się tak z polecaniem innych rzeczy 🙂
Ja pamiętam wyłącznie o tym co nasz łączy 🙂
Posiadam wielką bazę zdjęć z naszych okolic, chętnie się podzielę.
pozdrawiam
Sokołowski Marcin
Marcin, to może Ty jakoś inaczej rozumiesz tę sytuację.
Zaprosiłem każdego z kandydatów do tego by zamieścił na bransk.eu swoje materiały wyborcze.
Pojawiła się ulotka mego Taty, a po drugiej turze materiały Pana Bańkowskiego.
Zamieściłem je wszystkie jak leci, w tym także adres facebookowej strony kandydata.
Rzeczywiście – zachęcałem do dyskusji z kandydatem na jego facebookowej stronie. To wydało mi się formą dla wszystkich najwygodniejszą – tam w końcu pojawiały się różne bieżące informacje. Za sposób moderowania dyskusji na tej facebookowej stronie zupełnie odpowiadać nie mogę.
Mogę natomiast odpowiadać za dyskusję na bransk.eu i tu sobie nie mam nic do zarzucenia.
Po moim, wspomnianym chwilę temu poście pojawiło się na stronie jeszcze kilka kolejnych w dyskusji, aż w końcu dyskusja zamarła.
Wpis od autora “do Katarzyny” jest ostatni, ale nie jest mego autorstwa. To po prostu czyjś kolejny post. Być może odebrałeś go jako wiadomość ode mnie. Tak jednak nie jest i mam na to twarde dowody:) (Podobnie jak i w przypadku Pani Katarzyny:) )
Swoją drogą ilu nieporozumień byśmy uniknęli, gdybyśmy zawsze podpisywali się pod swoimi postami.
Wszystkie posty, artykuły i wiadomości podpisuję zawsze swoim imieniem i nazwiskiem. Dotyczy to nie tylko bransk.eu.
Mam nadzieję, że ta sprawa jest już wyjaśniona.
Co do bazy zdjęć – chętnie podejmę współpracę. Odezwij się proszę do mnie na korzeniewski@gmail.com. Już na bardziej prywatnym gruncie omówimy szczegóły udostępnienia Twojej kolekcji. Obecnie rozważam alternatywne narzędzia do prowadzenia galerii.
pozdrawiam
Rafał