Franciszek Pietraszko (1931-2023)


24 lutego w wieku 91 lat zmarł Pan Franciszek Pietraszko – jedna z osób najbardziej zasłużonych dla
Brańska w burzliwych czasach przełomu, czyli początku lat 90. Świadomy i zaangażowany mieszkaniec
naszego miasteczka, który kochał je miłością bezinteresowną, nie oczekując za swoje zaangażowanie
żadnych korzyści.
Pan Franciszek pierwsze lata życia spędził na kolonii Brańsk – lokalizacji, którą obecnie wypadałoby
nazwać „miastem-widmo”, ponieważ w okolicy lasów przy trasie prowadzącej do Glinnika i Hodyszewa
próżno dziś szukać śladów 26 gospodarstw, które zamieszkiwało łącznie ok. 200 osób. Państwo
Pietraszkowie byli jedną z przymusowo wysiedlonych przez Niemców rodzin w czasie okupacji.
Wówczas zamieszkali w okolicach dzisiejszego osiedla Piaski.
Można więc powiedzieć, że mały Franio zapamiętał, że przymus, rozkaz nie jest czymś dobrym, dlatego
pół wieku później, w 1991 roku, już jako doświadczony życiowo, dojrzały mężczyzna, z wielkim zapałem
zaangażował się w akcję zbierania podpisów, tak aby to sami mieszkańcy Brańska zdecydowali czy chcą
nadal wspólnej gminy wiejsko-miejskiej czy też całkowitej niezależności miasta od wsi, tak jak miało to
miejsce dawniej.
Co bardzo ucieszyło Pana Franciszka, brańszczanie w zdecydowanej większości wybrali niezależność.
Wiele osób bezpośrednio zaangażowanych w rozdział jednostek administracyjnych wystartowało wkrótce
w wyborach samorządowych, wyrażając chęć zostania radnym – z czasem część z nich niestety
udowodniła, że ich motywacje niekoniecznie były bezinteresowne. W przypadku Pana Pietraszki żadnych
wątpliwości nie było – pomimo zdobytego uznania i udanej realizacji zamierzonej misji, nie szukał dla
siebie miejsca ani w miejskiej radzie, ani w Urzędzie Miasta.
Panu Franciszkowi zależało przede wszystkim na dobru Brańska, co po 30 latach nadal z dumą
podkreślał, absolutnie nie żałując swojego ówczesnego zaangażowania. Oby jak najwięcej z nas brało
przykład z jego bezinteresowności i zaangażowania na rzecz lokalnej społeczności.
Spoczywaj w pokoju.
Wspomnienie wideo w 7. odcniku „Okiem Pana Mieczysława”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *